Co fotograf robi zimą?

Sezonowość w mojej branży (fotografia lifestyle) jest czymś naturalnym: wolniejszy czas, mniej zapytań, mniej zleceń. Po intensywnych kilku miesiącach przychodzi moment, którego jeszcze dwa-trzy lata temu nie potrafiłam zaakceptować. Widziałam w tym okresie zagrożenie, a nie możliwości. A co jeśli nie wyjdę z tego regresu? A CO JEŚLI? To jedno z ulubionych pytań mojego reżysera czarnych scenariuszy i syndromu oszusta.

Porównywanie trybu życia innych osób z mojej branży nie pomagało mi w pozbyciu się poczucia winy, że jestem z tyłu za innymi. Że nie robię wystarczająco dużo, że jestem nieefektywna. Czasami szukasz, kombinujesz…Tyle się dzieje, a w głowie pustka!

Nie potrafiłam odpoczywać i zrozumieć, że sezon zimowy to także szansa.

Realizacja odkładanych zadań, regeneracja, przyjemności, cisza. Mniej pracy oznacza znalezienie przestrzeni w życiu osobistym, na samorealizację, dla rodziny, na rozwój, czy po prostu na spokój w głowie. Wypoczęte umysł i ciało znacznie lepiej funkcjonują i podpowiadają genialne (czasami proste!) pomysły, co robić dalej. Kiedy odkryłam tę zależność, zobaczyłam, że wreszcie jestem w teraźniejszości. To miłe uczucie być obecną we własnym życiu.

Chcesz wiedzieć, jak spędzam zimę? Oto mój zimowy rozkład jazdy.

Szkolenia, w których wzięłam udział

Dwa słowa: szkolenie content flow o zasadach w pisaniu, storytellingu, jak pisać wciągające i angażujące treści (nie tylko na media społecznościowe). Jako nastolatka nienawidziłam narzuconych wypracowań z polaka, ale zawsze lubiłam pisać o tym, co lubię. Ten kurs zaspokaja również moją wewnętrzną chęć rozwoju w tym kierunku. Dla siebie, nie planuję zostać pisarką 😉

Jason Hunt: Vademecum budowania społeczności oraz Studio AI: o mamo! Kopalnia wiedzy z tych szkoleń, szczególnie część dotycząca chata GPT, tworzenia grafik przez AI i całkowicie nowych możliwości rozwoju biznesu. Dla tych, co Jasona kojarzą jako Kominka, stare dawne dzieje 😉 To porządny chłop się zrobił!

Ola @wild_rocks: Korki z reels i live’y w pierwszej połowie lutego, jak robić rolki, żeby się nie narobić. Dzięki Oli ściągnęłam aplikację do montażu filmów Capcut (Ola używa głównie Capcut) i to skróciło moje męki związane z obróbką filmików. Poza tym lubię Olę, jej spokój, dystans i estetykę.

Z mniejszych rzeczy: biorę udział w darmowych webinarach, słucham podcastów czy oglądam krótkie szkolenia z marketingu, używania sztucznej inteligencji, trendów w mediach społecznościowych (polecam szczególnie @jowita_digital)

Ciekawostka na podstawie obserwacji mojego ciała i myśli podczas oglądania/słuchania szkoleń: jestem przebodźcowana! Skąd to wiem? Bo po kilku minutach zaczynam się wiercić, wzrok mi ucieka. Sprawdzam pocztę, wchodzę na instagrama, zaczynam czytać komentarze… Odkryłam to z przerażeniem. Nie potrafię się skupić na przekazie. Dlatego, żeby czymś zająć ręce i oszukać głowę, biorę zeszyt do brushletteringu i piszę w nim. Pozwala mi to wyciszyć organizm i uspokoić umysł. Dla Ciebie to może być po prostu kartka i długopis: rysuj, bazgrol albo rób notatki!

Sprawy techniczne

Aktualizacja strony www: nowa oferta, aktualizacja treści, nowe zdjęcia, uruchomienie google adds (włączam je zwykle na zimę, kiedy ruch na stronie jest mniejszy i mam po prostu mniej zleceń). W zasadzie tylko w tym okresie mam czas na zajęcie się moją stroną. Choćby to było tylko dodanie nowych zdjęć do galerii. Algorytm Googla widzi, że aktualizujesz stronę i nie dopuszczasz, by porosła mchem.

Porządki na IG: usunięcie spamerskich, podejrzanych i pustych kont z moich obserwujących. Po co to robię? Zależy mi na tworzeniu społeczności, która jest ze mną, bo dzieli podobne wartości. Chcę do niej docierać, wymieniać się doświadczeniami, wspierać, ale też i od niej dostawać motywację w postaci interakcji. Czy to serduszek, czy to wiadomości na priv, udostępnień, komentarzy. Puste, niezaangażowane i spamerskie konta nie są moją niszą i dodatkowo obniżają mi zasięgi.

To działa w obie strony, dlatego też robię porządki w kontach, które sama obserwuję. Niektóre z nich są już nieaktywne lub przestałam czuć ich treści. To normalne! Nie odbieraj personalnie odejścia jakiejś osoby. Jej „przestań obserwować” ma się nijak do tego, kim jesteś. A już na pewno nie odbiera Ci Twojej wartości. Zmiany w życiu są czymś naturalnym. Nie trzymaj ludzi na siłę (dotyczy także życia osobistego).

Nadrobienie zaległości z wrzucaniem postów i rolek na SM. Podczas intensywnego sezonu nie mam zwykle ani siły ani czasu na regularne dzielenie się sesjami. Zwykle wrzucam, aby było. Zimą mam więcej energii i zasobów, by poukładać ten content. Nadać mu wartości. Zrobić go „na zaś”.

Porządki na dyskach, czyli segregacja zdjęć, folderów, archiwizacja bądź usuwanie plików. Jednym z koszmarów fotografa są wiecznie pozapychane karty i dyski ze względu na brak czasu, by je uporządkować. Całą dramaturgię sytuacji przedstawiłam na tej rolce.

Rozwinięcie umiejętności z canvy m.in. samodzielne stworzenie „niekończącej się” karuzeli (seamless carousel) ze zdjęć. Wiem, że są gotowe szablony, ale ja jestem samośka i lubię przejmować kontrolę. Z tego filmu na YT dowiedziałam się, jak dowolnie tworzyć tzw. jamnika z połączonych zdjęć. Pani ma dość specyficzny akcent angielski, ale mi to nie przeszkadzało w nauce.

Osobiste sprawy

Fizjo, ćwiczenia, lekarz: zima to czas na zadbanie o swoje ciało, w tym roku dopadł mnie „łokieć tenisisty” w drugiej ręce :/ na szczęście WŁAŚNIE mam mniej pracy i mogę tę rękę odciążyć, wzmocnić. Tak samo zadbać o swoje zdrowie.

Czas na spotkania ze znajomymi i rodziną, czas na Netflixa, spacery, odkrywanie, ODPOCZYNEK. Zimą planuję wyjazdy oraz urlopy. To jest ta bardzo przyjemna część, kiedy w myślach moją skórę ogrzewa słońce, a moim oczom ukazują się lazury, zielenie i błękity.

Porządki w ubraniach, odgracenie mieszkania, ogólne porządki.

Żeby nie było, pracuję też stricte zawodowo

Zimą wykonuję przede wszystkim przytulne sesje domowe, kiedy na zewnątrz zacina wiatrem i złem. A kiedy nam się wyjątkowo poszczęści, chwytam szybko topniejący śnieg na sesjach plenerowych.

Realizuję zdjęcia produktowe, dla małych biznesów.

W styczniu, lutym i marcu powracają ukochane sesje kobiece: w domach moich klientek, w apartamentach lub w studio. W tym roku udało nam się nawet również w plenerze w śniegu! Kocham te spotkania ze względu na ich specyfikę. Są powolne, przemyślane, oczyszczające. Miła odmiana od sesji, gdzie muszę zapanować nad ustawieniami aparatu, kadrem, wymyślić zabawę, jednocześnie uczestnicząc w niej, a z tyłu na plecach czuję, jak Reksio trąca mnie, bym rzuciła mu zabawkę…

Prowadzę warsztaty 1:1, czyli indywidualne szkolenia fotograficzne w Szczecinie lub online. Poznaję problemy moich kursantek i tworzę dla nich indywidualny plan rozwoju. To dla mnie coś nowego i niezwykle satysfakcjonującego! Sama uczę się, że droga do celu dla każdej z nas może być inna. Nie zawsze jest to coś, co czuję, coś czego sama doświadczyłam. Dlatego wejście w czyjąś rolę i znalezienie rozwiązania jest dla mnie czymś bardzo wartościowym. To również wzbogaca mój rozwój.

W ubiegłym roku zima, a konkretnie ciemność, stała się dla mnie inspiracją do napisania poradnika e-booka „Nie idź w ciemno. Jak fotografować w ciemnych mieszkaniach”. To zimą najczęściej tworzę produkty cyfrowe dla fotografów.

Wpisy na blogu (CEO), właśnie czytasz taki przykład wpisu… Podobnie jak z wrzucaniem zdjęć na media społecznościowe, wpisy pojawiają się u mnie głównie zimą. Mam z tego powodu wyrzuty. To zdecydowanie za mało… A poniżej jeden z zeszłorocznych wpisów „5 porad, jak fotografować w pełnym słońcu”. Napisałam go w marcu, opublikowałam w maju, gdy słońca jest coraz więcej.

Ostatnie, ale nie mniej ważne są moje własne projekty dla satysfakcji i odskoczni. To sesje, które pozwalają mi na kreatywne szaleństwa, spełnienie artystycznych wizji. Są bardzo istotnym oderwaniem się od rutyny i poczucia, że wciąż robię to samo.

Kończąc… Nie porównuj mojej listy do swojej. Każdy ma swój rozkład jazdy. Swoją częstotliwość, specjalny czy dodatkowy tabor, a nawet chwilowe zawieszenie rozkładu. Mam nadzieję, że ten wpis skłoni Cię do poszukiwania inspiracji nie tylko w zimowej scenerii. Ten czas to również moment, kiedy możesz pomyśleć, jak przygotować się lepiej do kolejnego sezonu. Optymalizacja strony, analiza statystyk, płatna promocja, częstsze pojawianie się w mediach społecznościowych, przygotowanie specjalnej oferty dla stałych i nowych klientów, przypominanie odbiorcom o swoim istnieniu to tylko niektóre ze strategii.

Tak, praca, sesje, zdjęcia są sednem dla fotografa! Nie zapominaj jednak o odpoczynku. Zwolnij, rozejrzyj się, poszukaj inspiracji w sobie albo…dzięki komuś. Bo pomysłodawcą tego wpisu jest Michał, mój mąż. Podczas jednego z lutowych spacerów żaliłam mu się, że nie mam kompletnie pomysłów na tematy na bloga. Bardzo dziękuję Ci za tę genialną w swej prostocie sugestię.

Skomentuj wpis

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top